sobota, 16 lutego 2013

Two

Nagle wszystkie komórki w tym samym czasie się zaświeciły i wydały różne dźwięki. Wszyscy spojrzeli na swoje wyświetlacze. Dostali wiadomość. Od nikogo, numer zastrzeżony. Przeczytali treść wiadomości, a na ich twarzach pojawiło się przerażenie. Sms brzmiał następująco:
"Wiem, co zrobiliście minionego lata. Teraz za to zapłacicie. Walczcie o swoje życie. Każdy błąd może być waszym ostatnim...
Życzę miłej przyszłej śmierci, Wasza Zguba"

Perrie szybko zadzwoniła do reszty, aby się umówić. Wszystko omówić. Nie wiedziała też, czy tylko ona dostała tego esa.

Ella była przerażona. Przerażona, choć w zasadzie to mało powiedziane. Chwilę, może kilka minut po upiornej treści zadzwoniła jej komórka, przy czym w całym pokoju rozbrzmiał dzwonek jej telefonu. Popatrzyła na ekran - numer zastrzeżony. Tak samo jak ten z smsa. Nie myśląc odebrała.
- Halo?
- Witam.- Ktoś się odezwał.- Dostałaś już mojego smsa?
- To od Ciebie?
- A jak myślisz?
- Kim jesteś?- Zapytała nieśmiało Ella.
- Przecież podpisałem się, Waszą zgubą.
- ...- El się nie odezwała.
- A więc, dostałaś?
- Co chcesz nam zrobić? Co my Ci zrobiliśmy?
- Jeszcze tego nie wiecie? W takim razie za niedługo już się dowiecie... Już bardzo niedługo...
- A...
- Pi, pi, pi...-Ten ktoś się rozłączył.
Po chwili komórka znowu zaczęła wibrować. Spojrzała ponownie na wyświetlacz - tym razem jej przyjaciółka. Odetchnęła i odebrała.
- Musimy się spotkać. Za 20 minut w parku przy Rowlingston Street. To ważne.- Powiedziała szybko i się rozłączyła.
Ella zaczęła się szykować. Ubrała jasne jeansy, czerwony top i brązowe botki. Zamknęła dom i wyszła. Po przeszło pięciu minutach była już na miejscu.
- A więc i wy dostaliście te esemesy?
- Tak.- Odpowiedzieli wszyscy. Dan oczy miała skupione na telefonach, które wszyscy położyli na stole.
- To jest przerażające.- Zaczął Harry.
- Według mnie ktoś po prostu robi sobie z nas żarty.- Powiedział Zayn. Nagle jego komórka zawibrowała. Wszyscy nie pewnie popatrzyli po sobie. Malik chwycił telefon i z przerażeniem na twarzy przeczytał wiadomość;
"Tak uważasz Zayn? Że to tylko durny żart? No to się jeszcze przekonasz. Za niedługo zbiorę już swoje pierwsze krwawe żniwa. Ciekawe, czy nadal będziesz uważał to za żart? No, ale cieszcie się jak na razie sobą, bo za niedługo z kimś się pożegnacie. W końcu to nie śmierć rozdziela ludzi. To ja!
~XYZ
Ps. W nocy będziesz miał gościa."
Odczytał to na głos. Nikt się nie odezwał po tym. Zapadła głucha cisza.
- XYZ?- W końcu milczenie przerwała Eleanor.- Co to oznacza?
- Tak koduje się testy.- Wymamrotała pod nosem Danielle.
- Skąd wiesz?- Dan popatrzyła na Eleanor tępym wzrokiem.
- W końcu się uczę.
- No w zasadzie...
- Idiotki, nie pomyślałyście, że to po prostu anonimowy podpis, nazwa?- Powiedziała wyraźnie poirytowana Vici.
- No i jakiego gościa?
- Nie wiadomo...
- Ale wracając do tego, nadal uważasz Zayn, że to żart?
- Nie...- Popatrzył się przeraźliwie na nią Mulat. W jego oczach było widać strach, smutek oraz przerażenie. Z resztą tak, jak u wszystkich.

- Dobra, ja już lecę.- Powiedział Harry.- Pa.
Harry szedł powolnie ulicami Londynu. Mijał domy, sklepy, ludzi... Śpieszył się. Na spotkanie. Ale to nie było zwykłe spotkanie...

Zayn budził się w środku nocy. Słyszał jakieś trzaski. Zaniepokoił się. Podniósł oczy. To, co zobaczył... Przeraził się. Na skraju jego łóżka siedziała dziewczyna. Ale to nie była zwykła dziewczyna. Wiedział, kto to jest. To Amber. Te same ciuchy; fioletowa bluzka, która wystawała z pod czarnej kurtki oraz potargane jeansy, na nogach conversy zielonego odcienia. Ta sama blada, wręcz biała cera, która bardzo wyróżniała się w ciemnym pomieszczeniu, i kruczoczarne, długie, falowane włosy. Dziewczyna przekręciła głowę. Na jej lewej stronie czoła była wielka rana, spowodowana uderzeniem łopaty. Amber przekręciła głowę bardziej w bok, nadal lustrując chłopaka swoimi czarnymi tęczówkami. Zayn przeraził się. Wstała i przysiadła bliżej. Zaczęła delikatnie jeździć po twarzy Malika. Gdy chciał coś powiedzieć, zatkała mu palcem usta. Delikatnie się uśmiechnęła, po czym wstała i podeszła do okna. Na parapecie, nad którym znajdowało się kwadratowe okienko, stała szklana butelka. Wzięła ją i jak najmocniej cisnęła o podłogę. Rozbiła się na tysiące kawałeczków. Przeszła parę kroków w bok, i stała tak, wpatrując się w dal. Gdy Zayn zapytał, czy jest prawdziwa, zniknęła.
Mulat obudził się rano. Był pewien, że to był jedynie sen. Ale nie. Szklana roztrzaskana butelka mówiła sama za siebie. Popatrzył na telefon, w celu sprawdzenia godziny. Była 8:02. Ale miał też wiadomość tekstową tej treści:
"I jak Ci się podobały odwiedziny? Teraz może i były przyjemne. Ale następnym razem nie będą. Pamiętaj...
~XYZ."
"A więc to nie koniec..."- Pomyślał Zayn. Zaczął ścielić łóżko. Jednak natrafił na kartkę zapisaną czymś czerwonym. Napis brzmiał "STRZEŻ SIĘ!".

~*~

No, a więc jest i rozdział drugi :) Chciałabym wam szczerze podziękować za miłe komentarze pod poprzednim rozdziałem. Bardzo mnie to wspomogło :D No, a więc co mogę dalej pisać? Szczerze, to nie wiem, więc skończę tak, jak zazwyczaj kończę; Miłego czytanie. Do zobaczenia przy następnym rozdziale :D Mam nadzieję, że ten też wam się spodoba, tak jak poprzedni.
~XYZ :D

23 komentarze:

  1. Jakie straszne! xd Dobre jest. Czekam na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O lol ! Kurwa daaawaj laska ! Jak najszybciej .! : * Wreszcie coś innego ; 3

    OdpowiedzUsuń
  3. DAJESZ!!!! JESTEM TWOJĄ FANKĄ!!!!! DAWAJ,TO SZANTAŻ EMOCJONALNY!!!!!! CZEKAMM...

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak poza to możesz mi pisać na e-maila??? coralina15@gmail.com z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczyna się ciekawie może dlatego, ze tutaj jest wszystko całkiem inne niż we wszystkich opowiadaniach :) oraz zapraszam do mnie : http://the-story-of-us-one-direction-girls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne! szybko wstawiaj nowy!

    OdpowiedzUsuń
  7. super, dawaj szybko new! + zapraszam do mnie :3 http://temptationisourdrug.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. ale mam ciary... BOSKIE to jest :)
    Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej :D
    Pozdrawiam i czekam

    OdpowiedzUsuń
  9. O boże aż z nogami podwiniętymi siedze i owinięta kocem że strachu.!! Swietnee

    OdpowiedzUsuń
  10. MEGAMEGAMEGAMEGA! *-* szybko dodawaj następny! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu! Koszmarnie straszne! Ale tak kocham ten rozdział ♥
    Aż sama się boję, piszesz tak realistycznie, że aż boję się , że Amber przyjdzie do mnie w nocy.
    Piszesz genialnie, a pomysł na bloga jest świetny. Oryginalny. Cóż jeszcze ? Nie mam słów, to jest genialne! Mam nadzieję, ze szybko dasz następny , oraz zapraszam do siebie .:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Łał to lepsze niż nie jeden horror...pozostawiłaś nas w niepewności i to jest super ! Czytając końcówkę miałam dreszcze na całym ciele... Wspaniale piszesz życze ci weny i nie moge się doczekać następnego. Masz genialny talent...xoxo

    OdpowiedzUsuń
  13. możesz informować mnie na tt? @GosiaGlebocka

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeju! To jest Horror.... najbardziej zajebisty! ;D
    Dajesz NExtaaa!

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest wręcz horror! Piszesz bardzo realistycznie, r\wręcz przeszedł mnie dreszcz.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja chcę być powiadomywana o new rozdziałach tu jest mój twitter : https://twitter.com/Patryska_S

    SzczerZe? Cholernie sie boje co bd dalej

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak to czytałam to aż się bałam co będzie dalej...
    Kuuurde xddd
    Masz talent i tyle Ci powiem <33
    Wxx

    OdpowiedzUsuń
  18. Teraz to czytam u siedzę przykryta kołdrą. Potrafisz nastraszyć ludzi !! Wielkie brawa za talent ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  19. Boje się!! jak tak dalej pójdzie to kurwa w nocy będę się bała iść do kibla!! super piszesz ;*
    ~Patricia

    OdpowiedzUsuń
  20. Ymm. Zgapione... od "Wy bedziecie nastepni" . Nie czytalam reszty rozdzialow i juz wiem, ze Harry jest dziwka....

    OdpowiedzUsuń