*Dryń, dryń.* Nowy sms.
"Wyście myśleli, że znaleźliście się tutaj przypadkiem? Nie ma
przypadków. Sam wszystko zaplanowałem. I jestem z siebie dumny! Jeszcze
pożałujecie swoich czynów sprzed roku. Ja nadal to pamiętam i nie
odpuszczę, dopóki nie zabiję. Mam nadzieję, że jednak pobawimy się
trochę dłużej.
~XYZ."
- On jest psychiczny!- Krzyknęła wściekła Violanta. Ta, umie się opanować.
- Nam to mówisz?- El uniosła jedną brew.
- Trzeba odkryć kim on jest!
- A myślisz, że nie próbowaliśmy?- Wtrącił Louis. Dalej powiedział Hazza:
- Niestety wszystko na marne. Jeśli coś chcemy zrobić, ktoś cierpi. Ginie, albo zostanie porwany. Więc postanowiliśmy już się nie wtrącać zostawić to w spokoju.
- Ale jak wy tak możecie?!- Zapytała Ruda z niedowierzaniem.
- Nie możemy, musimy...- Powiedział chicho Liam.
- Ja tek tego nie zostawię! Odkryję jego tożsamość i w dodatku znajdę dziewczyny!- Nie ustępowała. Tym razem odezwał się Zayn:
- ŁATWO CI MÓWIĆ! NIE WIESZ, PRZEZ JAKIE PIEKŁO MY PRZECHODZIMY! NAWET SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻASZ! A WIĘC W KOŃCU SIĄDŹ SOBIE I CHOĆ RAZ BĄDŹ CICHO!- Wybuchnął. Biedna dziewczyna tak się przestraszyła, że cofnęła się parę kroków do tyłu i skuliła się.
- Musimy się z tego miejsca jakoś wydostać!- Zaczęła Victoria, nerwowo chodząc po pokoju.
- No, ale co?- Spytała znudzona już Danielle.
- Dan, otrząśnij się!- Vici zatrzymała się przed Brunetką, swoje ręce położyła na jej ramionach i zaczęła nią trząść, tak, jakby chciała ją obudzić.- Jesteśmy tu już od dwóch tygodni!
- Ale co się czepiasz?!- Dan zrzuciła ręce towarzyszki z siebie.- Dają nam jedzenie, dostajemy picie, mamy łóżka, gdzie możemy spać, a nawet mamy łazienkę. Czego chcieć więcej?
- A nie wydaje Ci się, że coś jest nie tak? Pezz porwali i nie wiadomo, co się z nią dzieje, Ellę zabili, tak samo jak Camilę. Ich losem się jakoś ten XYZ nie przejął, a naszym tak? Coś tu śmierdzi...
- W sumie ma...- Przerwała w pół zdania. Wpadła na pewną myśl, niestety dla nich nie korzystną. Przełknęła ślinę.- A co, jeśli to my mamy być kolejnymi ofiarami? Może z Perrie też tak postępował...
-...- Zapadła głucha, krępująca cisza...
- GDZIE ONE SĄ?!- Chłopak okładał XYZ pięściami.
- Uspokój się, bo je zabiję!
- A wtedy ja zabiję Ciebie!
- No, śnij!- To zdrajcę swoich przyjaciół jeszcze bardziej zdenerwowało, ale w porę się opamiętał. Spojrzał z pogardą na twarz przeciwnika, a z jego nosa sączyła się krew, którą otarł jednym ruchem ręki, w rękaw koszulki.
- Gdzie one są?- Zapytał, już spokojniej.
- Grange Street 8. Przyjdź sam. Powiesz komuś - zabije je. Przyjdziesz sam - MOŻE- Podkreślił to słowo.- Dasz radę je uratować. Pamiętaj, pierwsza w nocy.
- Masz?- Zapytała z nadzieją w głosie Danielle. Była za piętnaście pierwsza, oczywiście w nocy, a one licząc, że ich prześladowca śpi, próbowały otworzyć dwoma wsuwkami drzwi.
- Jeszcze chwila...
- Robiłaś to już kiedyś?
- Nie, ale widziałam w telewizji... Jedną podważyć, drugą przekręcić... Chwila, jeszcze chwila... Mam!- Coś cichuteńko trzasnęło.
- Nie wierzę że Ci się udało.
- Ja też nie...
- Chyba zacznę oglądać też te Twoje seriale kryminalne. Można się z nich wiele nauczyć...
- Ciiiiii!- Uciszyła ją.- Rozdzielimy się. Ja idę w lewo, Ty w prawo. Wtedy będziemy miały większe szanse.
- Jasne.
- Victoria? Danielle?- Chłopak chodził korytarzami, szukając dziewczyn.
- Halo? Ktoś tu jest?- Rozległ się głos Dan, która po chwili się ujawniła.
- Danielle! Gdzie Tori? Jesteście całe?- Brunetka podbiegła do niego.- Uważaj, za Tobą!- Zdążył to jedynie wykrzyczeć, Peazer się odwróciła, zobaczyła kogoś w kapturze, prawie niewidocznego, bo zlewającego się z tłem, a jedynie jego srebrna broń połyskiwała, gdy towarzysz Danielle odepchnął ją, a kula trafiła w jego brzuch...
~*~
Jestem naprawdę okropna! Kończę w takim momencie! :D No, to kim jest zdrajca? Kto zginie? Obstawialiście głównie, że Harry (34%), dalej Liam (28%), Niall (20%), a Zayn i Louis na końcu (8%). A jak jest naprawdę? Dowiecie się w następnym rozdziale...
Ale mówić, na kogo głosowaliście i dlaczego :D Przyznawać się! xD
Ktoś mi napisał, że moje opowiadanie jest dziwne... Powiadam Ci, gdybyś spotkała mnie, uznałabyś, że to opowiadanie jest całkiem normalne! Heh, cała ja xD
Prawdopodobnie już za niedługo będę miała nowy szablon. Ciekawe, co z tego wyjdzie...
I dzięki wam za ponad 11 tysięcy odwiedzin! Jesteście boscy <33 A nawet blog miesiąca nie trwa :D
Ja tymczasem spadam, pa ;33
Wika, xx.
o mamo ; o
OdpowiedzUsuńWow, boski *-*
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Versatile Blogger Award! Więcej tutaj: http://wonderworld-by-skarllex.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award.html#comment-form
Ja obstawiłam, że to Liam, bo taki cichy i wgl. A rozdział świetny. Chcę dalej. ;)
OdpowiedzUsuńTO NA BANK JEST LIAM :33 JA TO WIEM, TO KOBIECA INTUICJA, A ONA MNIE NIGDY NIE ZAWODZI :D
OdpowiedzUsuńl;dsrhjapw4h opjAReo g <3 Już jutro, ah! JUTRO się okaże czy miałam rację, heuheuheh <3 Nie no, ja nie mogę, nie wytrzymam do jutra :c Kocham cię, za to, że dodajesz (prawie) codziennie rozdziały i nie muszę długo czekać <3
Ah...! Dziękuję za nominację i ja również nominowałam cię do Versatile Blogger Award :D
Usuńboski!
OdpowiedzUsuńprzeczytalam rozdzial pierwszy i juz biorę się za następne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł! ;)
Zapraszam do mnie na www.kaja-story.blogspot.com
Pozdrawiam, Kaja.
obstawiam nialla. dlaczego ?!
OdpowiedzUsuńbył nieśmiały i cichy iz robił sie odważny! heloooł ! coś tu musi nie grać!!! :D
boże chce nowyy ! w trybie naaał *.*
buźkaa x
Harry nie, bo nie ma powodów żeby być zdrajcą. Zayn i Louis też nie, bo do nich przyszedł ten duch i zrobil im krzywdę, a gdyby byli w zmowie z XYZ to by im nie zrobił.Jestem prawie pewna, że to Liam, ponieważ ma powód. Chce wyeliminować Harrego żeby być z Tori. Ale zostaje też Niall, który ostatnio dziwnie się zachowuje. Bardzo mało jest o nim napisane w tym opowiadaniu. Nie było napisane kogo kocha, a na pewno ma uczucia. Może kochać Dan. A poza tym zauważyłam że tylko oni nie dostali gróźb że śmiercią. Dawaj szybko następny rozdział. Najlepiej jeszcze dziś ;***
OdpowiedzUsuńkurde kocham cie laska, ale cie zabije, bo w takim momencie kończysz! masaaaakra ! ja głosowałam na Hrolda, jak większość xD no aż nie wim co napisać ^-^ czekam na następny ;**** weny życzę i pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńGłosowałam na Harry'ego... Teraz myślę że to Liam. Wgl mam mętlik w tej sprawie. Myślę, że to jeden z nich i naprawdę nie wiem, który zna XYZ! To jest cholernie ciekawe. Tak jak 'Niall ate me' kocham Cię, ale zabije za to że kończysz w tym momencie! Nie wiem co napisać, ale życzę weny i czekam na rozdział. ~ @AgnesELaud
OdpowiedzUsuńja w sumie nie wiem, ale obstawiam Zayna. bo taki jakiś cichy :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie wydaje mi się że Harry.. Czy ja wiem? Takie jakieś przeczucie..;3 no cóż. Rozdział jest genialny, i z niecierpliwością czekam na następny .;3
OdpowiedzUsuńNie chodziło mi o to, że jest dziwne, ale o to, że nie które wątki są nieprawdopodobne. przeczytałam je całe i te smsy są jak z serialu 'słodkie kłamstewka'. ogólny zarys fabuły jest dobry, ale brakuje mu niekiedy realizmu.
OdpowiedzUsuń/pogoda-ducha.blogspot.com
Ja myślę,że to Liam. W końcu znalazł Dan i odepchnął ją przed kulką czyż nie??? Tak. Więc jest Liam i koniec kropka,zaplute i zamknięte xd a co do bloga to suuuuuuuper <3
OdpowiedzUsuńDałam na Nialla, ponieważ jest taki pewny, a był taki spokojny. Cos tu śmierdzi...
OdpowiedzUsuńsuper już się nie mogę doczekać kto to ja nie głosowałam bo nie wiem. Ale tak najbardziej to chyba Liam lub Harry. No bo gdzieś tam było, że jego dziewczyna jest.... ale też Dan coś wie ale nie wiadomo co no w sumie to Troi też to 'coś' wie ;)
OdpowiedzUsuńzajebiste to jest ale...trochę krótkie rozdziały ;( xd I CZASEM nie wiem czemu sie gubie w tekscie..moze dlatego ,ze jestem analfabetką xD
OdpowiedzUsuńa wgl super!
Przyznam ci sie. Zaglosowalam na Liama bo malo mowi i jest podejrzany :D Rozdzial swietny, jak oczywiscie cale opowiadanie. Zabilas kogos znowu ;( Czekam na nastepny rozdzial. Pozdrawiam :***
OdpowiedzUsuń@its_gotta
Dlaczego ich zabijasz ! To takie straszne ! .. No ale ty masz talent ^^ Myślałaś , aby iść na pisarkę ?
OdpowiedzUsuń